2 lipca 2022, 6:07. W Polsce brakuje niektórych leków. Pod koniec kwietnia Ministerstwo Zdrowia opublikowało listę produktów leczniczych oraz wyrobów medycznych zagrożonych brakiem dostępności na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Na liście znalazły się m.in. lekarstwa na astmę, cukrzycę, czy przeciwzakrzepowe. Braki leków
Jak znaleźć pomysł na biznes? To jedno z najczęściej zadawanych sobie pytań. Przyszyło nam żyć w naprawdę dobrych ekonomicznie czasach. Nasz rynek stworzył ogromne możliwości rozwijania swoich pomysłów. No właśnie! Skąd brać takie kreatywne pomysły na biznes? Z kreatywnością u nas coraz gorzej. Dlatego w tym artykule chciałbym przedstawić ponad 44 różnych pomysłów! Mam nadzieję, że będzie to dla Ciebie ciekawa prawda, że aktualnie panuje moda na tworzenie start-upów, które gonią za wymyśleniem czegoś zupełnie nowego. Inwestorzy poszukują jednorożca. Ale, aby spokojnie funkcjonować wcale nie potrzebujemy, aż tak dużo. Szukamy nowych i nowszych rozwiązań, bo tak naprawdę możliwości są nieograniczone. Na świecie istnieją miliony różnych działalności od prowadzenia baru, przez wynajem rowerów, domów czy kurczaków, po sprzedaż używanych mebli, mleka czy samochodów po tuningu. Możemy też postarać się o dodatkowe fundusze z urzędu, a pomoc prawników czy innych wykwalifikowanych osób jest na wyciągnięcie ręki. Poza tym czasy internetu powodują, że możemy prowadzić nasz biznes w domu!Nie chcę demonizować pracy na etacie. Dla wielu osób to najlepszy wybór. Szef, który przydziela obowiązki. Jasne ramy zadań do realizacji każdego dnia. Zazwyczaj stosunkowo stabilne przychody. Można w ten sposób poczuć się bezpiecznie. Niestety większość znanych mi osób, po prostu nie lubi swojej pracy. Dlatego może przyda Ci się ten artykuł z pomysłami na biznes. Jeśli czytasz mojego bloga, to wiesz, że staram się przede wszystkim zachęcić moich czytelników do “dorabiania” przez internet. Prawdopodobnie dodatkowe 500-700 zł każdego miesiąca, mogłoby sporo zmienić w Twoim do “nielubienia” swojej obecnej pracy. Być może dojrzałeś już do tego, aby wyrwać się z korpo i otworzyć coś swojego. Ale nie musisz od razu zmieniać swojego życia o 180 stopni. Większość opisanych poniżej pomysłów możesz po prostu potraktować jako pracę dodatkową. Kto wie? Może z czasem zacznie przynosić Ci na tyle wysokie przychody, że będziesz mógł faktycznie zrezygnować z pracy etatowej. Wiele osób decyduje się na podjęcie działalności, bo chce spełnić swoje marzenia, chce więcej zarabiać, ma dość pracy pod dyktando innych, może woli pracować samodzielnie niż w zespole, pragnie zaspokoić swoje ambicje czy sprawdzić się w czymś nowym i dla siebie jednak wiele osób nie decyduje się na “działanie na swoim”? Być może po prostu nie mają pomysłu. Może też nie wiedzą jak się za to zabrać. Faktem jest również to, że prawo w Polsce nie ułatwia przedsiębiorczości. Często też nie wiemy jak wykonać pierwszy krok, do kogo zadzwonić, co napisać, jak przygotować biznesplan, z jakich materiałów czy środków skorzystać. Albo nie mamy wystarczających funduszy na to co nam się marzy. Ale zdecydowanie gorzej jeśli zwyczajnie nie mamy na siebie pomysłu. QuizCzy chciałbyś zarobić dodatkowe 500 zł miesięcznie jako freelancer? Weź udział w moim wyzwaniu - 500+ - STARTUJEMY kolejnym turnusem już za kilka dni!Ten artykuł jest częścią serii pomysł na biznes gdzie znajdziesz jeszcze więcej kreatywnych inspiracji. Pomysł na biznes – rękodziełoRękodzieło, DIY, ręczna robota! Łatwy i ciekawy pomysł na biznes. Bardzo prężnie rozwijająca się branża. Jeżeli tylko masz oryginalny produkt nie wahaj się zacząć go sprzedawać! Sporo pisałem o tym w pierwszej lekcji KURSU: Jak zarabiać przez internet? Pokazywałem tam kilka miejsc, w których dystrybuować rękodzieło. Etsy, allegro, pakamera i wiele innych miejsc! Co więc możesz zrobić pracując w domu? Biżuteria z różnych materiałów – cenimy sobie wyjątkowe przedmioty. O ile się nie mylę, kobiety lubią regularnie zmieniać swoją biżuterię 🙂 I mimo, że jest już sporo tego typu firm – biżuteria zawsze będzie się sprzedawać. Poza tym niesamowicie rośnie też rynek biżuterii dla mężczyzn. Jeśli chcesz osiągnąć sukces w tej branży podpowiem Ci jedną rzecz – zadbaj o wysoką jakość! Nie oszczędzaj na półfabrykatach. Poszukaj dobrej hurtowni, zacznij od niewielkich ilości. Nie twórz tysięcy podobnych do siebie kolczyków. Spróbuj stworzyć coś innego, kreatywne i po prostu piękne. To przepis na biznes, który pozwoli sprawnie zarobić. Twórz biżuterię w której sama będziesz chodzić! Niestandardowe bukiety – kwiaciarnie są na każdym kroku. Ale kiedy już masz taką potrzebę – ciężko znaleźć tam coś naprawdę ładnego na specjalną okazję. Poświęć czas na poznanie klienta i zrozumienie jego potrzeb! Ale oczywiście nie każdy zostanie florystą. Z drugiej strony bukiety można robić nie tylko z kwiatów! Lizaki, świeczki, pampersy, herbatki, warzywa czy co tylko przyjdzie Ci do głowy. Może to być pomysł na nietypowy prezent. Zabawki dla dzieci – rynek produktów dla dzieci były, są i będą, a rodzice często stawiają na kreatywne zabawki. Mogą to być pluszaki zrobione ze starych materiałów, a nawet odpadów. Oczywiście wszystko w granicach zdrowego rozsądku. Dawno temu miałem przyjemność rozmawiać z mamą, która szyła lalki dla swoich córek. Z czasem w ramach prezentów zaczęła rozdawać te lalki koleżankom córeczek. Z czasem zapotrzebowanie rosło. Nigdy nie szyłem – ale wydaje mi się, że uszycie takiej laleczki nie jest takie trudne 🙂 A zapotrzebowanie – niesamowite! Cała branża dziecięca jest świetnym pomysłem na biznes. Chusty, nosidełka dla niemowląt – jeżeli tylko potrafisz szyć, zrób to! W dobie hurtowni z tkaninami i możliwości importu pięknych tkanin wydaje się to być super pomysł na biznes. Warto jednak wcześniej sprawdzić czy potrzebne będą jakieś atesty – niektóre tkaniny mogą uczulać dzieci. Malowanie na szkle – można malować wszystko, od szklanych butelek po meblowe witraże. To fajny pomysł na prezent ale również ładna ozdoba do mieszkania. Spróbuj też podejść do tematu niestandardowo – pomyśl o pięknym zapakowaniu albo oryginalnej ramie do obrazu 🙂 Ramy do obrazów – to też fajny pomysł na biznes. Niewykluczone, że nie dysponujesz przestrzenią do obróbki drewna. Zostań więc designerem! Nawiąż współpracę ze stolarzem i być może uda Ci się stworzyć wraz z nim ciekawe projekty. Torebki z filcu – bardzo popularne i efektowne dodatki, a sam filc jest dość wdzięcznym materiałem. Poszukaj przede wszystkim dobrego modelu sprzedaży – rozważ obecność na różnych jarmarkach i targach rękodzieła. Miałem możliwość poznać kilka osób, które produkują tego typu torebki. W większości przypadków udało im się podczas tego typu imprez zdobyć zlecenie na zamówienie hurtowe – głównie poza nasze granice 🙂 Poduszki z nadrukami, naszywkami – bardzo popularne dodatki do każdej sypialni czy salonu, poza tym genialny gadżet w podróży. Czy wiesz, że ponad 10 000 osób miesięcznie szuka w Google poduszek dekoracyjnych? Oznacza to w praktyce, że każdego miesiąca setki ludzi kupuje nowe poduszki do swojego mieszkania! 🙂 Okazjonalne kartki – okazji jest mnóstwo, a samo wykonanie kartki (dla kogoś kto posiada zdolności manualne) nie zajmuje zbyt wiele czasu. Sam regularnie poszukuję kartek na różne okazje. Niestety zazwyczaj zostaje empik… Dżemy, konfitury z całkowicie naturalnych składników – wszystko co eko jest modne i pożądane. Jeśli zadbasz o wyjątkowe składniki (najlepiej jeśli posiadasz własny ogródek czy sad) to możesz zyskać sporo zwolenników. Napisałem kiedyś artykuł na temat ciekawego pomysłu na biznes – to jedne z pierwszych artykułów na moim blogu – zobacz jak solony słonecznik stał się realnym biznesem 🙂 Torty na zamówienie – jeżeli umiesz piec, a do tego masz wyobraźnie to świetne rozwiązanie. Jeśli dodasz do tego dobrze prowadzony profil np. na FB to bardzo szybko możesz mieć więcej zleceń niż jesteś w stanie wykonać. W mojej najbliższej okolicy kilka osób piecze ciasta dla kawiarni. To idealny dodatek do kawy – a dla Ciebie świetny pomysł na biznes 🙂Pomysł na biznes w domu Koszyki, skrzynki na podziękowanie – również mogą się sprawdzić przy różnych okazjach. Skrzynka + produkty + dekoracje = zadowolony klient, który potrzebuje takiego prezentu w ramach np. podziękowań, a nie miał czasu lub pomysłu na zrobienie tego samodzielnie. Dekoracje ogrodowe – z drewna, plastiku, roślin, starych opon (tego akurat unikaj :). Wystarczy trochę wyobraźni i dobrego smaku. W najgorszym przypadku… cóż lekko żenujące rzeczy też sprzedają się w sieci 🙂 Wpisz na olx “dekoracje z opon”. Tłumacz – jeśli biegle posługujesz się językiem obcym, może warto byłoby przejść odpowiedni, krótkotrwały kurs, zdobyć kwalifikacje i zostać tłumaczem. Spokojna praca w domu – niestety konkurencja jest bardzo duża. Z drugiej strony jeśli rzetelnie wywiążesz się, ze swojego zlecenia masz realną szansę na długoterminową współpracę. Prowadzenie fanpage – oczywiście, aby tworzyć zaawansowane strategie, przygotować profesjonalne reklamy FB Ads wymagana jest niezbędna wiedza. Możesz oczywiście nabyć niezbędną wiedzę np. kupując kurs. Z drugiej strony na świecie jest mnóstwo firm, które potrzebują po prostu pomocy. Mniejsze i większe firmy często nie mają czasu i nie potrzebują niczego skomplikowanego. Dla nich oddawać Ci za cyklicznie realizowaną usługę 300-500 zł nie stanowi wielkiego wydatku, z drugiej strony nie opłaca się im zatrudniać kogoś na etat. A dla Ciebie to kilka godzin pracy w miesiącu. Kursy internetowe – jeżeli jesteś specjalistą w jakiejś dziedzinie to zapewne chętnie podzielisz się tą wiedza z innymi. Kursy można zorganizować w różnej formie, a płaty pobierać za uczestnictwo w nich lub za reklamy. Możesz też podobnie jak ja, rozpocząć współpracę z firmą, która zajmuje się dystrybucją tego typu kursów. Razem ze Strefą Kursów stworzyliśmy między innymi kurs Jak zacząć zarabiać jako freelancer? Prowadzenie bloga – dość czasochłonne i na początku wymagające dużego zaangażowania. Ale jeżeli to dziedzina, w której czujesz się jak ryba w wodzie, to praca będzie przyjemnością. Niedługo pojawi się artykuł wyjaśniający, jak można zarabiać na własnym blogu lub portalu. Zdradzę Ci tam też moje własne pomysły na monetyzowanie działalności przez internet. Pisanie tekstów/ całych artykułów na zlecenie. Teksty na zamówienie muszą mieć określoną liczbę znaków, w środku odpowiednio zagnieżdżone słowa kluczowe oraz konkretną formę. Agnieszka Skupieńska z bloga przygotowała ostatnio kurs, w którym wyjaśnia jak zacząć zarabiać na pisaniu. Sprawdź tutaj! Praca grafika – projektowanie logo Logo jest bardzo ważne dla każdej firmy – bez względu na to, czy jest to firma duża czy mała. Sporo pisałem o tym w innym artykule. Możesz zaprojektować logo online z Logaster nawet bez wiedzy graficznej. Wystarcza, że korzystasz ze sprytnych narzędzi. Wystarczy wpisać kilka słów i wygenerować logo dla firmy. Niektóre takie narzędzia wymagają na koniec drobnej pomysły na firmę i własny biznes Zostań franczyzobiorcą – czyli poprowadź działalność pod szyldem większej marki. Jest to na pewno zabezpieczeniem przed porażką, bo ludzie znając już markę, częściej ją wybierają. Istnieją setki firm, które oferują różne usługi w ramach franczyzy – od punktów usuwania tatuaży po naturalne lody. Nie musisz szukać dostawców. Franczyzodawca pomoże Ci też szczegółowo sprawdzić lokalizację. Konsultant ślubny – ceniony i bardzo popularny zawód w krajach zachodnich. U nas ten trend również już się mocno zaznaczył, ale wciąż są braki. Zorganizuj ślub i wesele dzięki czemu odciążysz Parę Młodą z wielu różnych obowiązków, które czasami mogą ich przytłoczyć. Musisz jedynie wykazać się sporą znajomością rynków i umiejętnością wyszukiwania wysokojakościowych dostawców. Dom ślubny – to już nie taki prosty pomysł 🙂 Sale czy domy weselne są dzisiaj bardzo obłożone. Często zdarza się, że mają terminy zarezerwowane na dwa lata w przód. Duży ruch w tej kategorii – oznacza sporo potencjalnych klientów. Może mógłbyś zająć się wyszukiwaniem najlepszych sal? I negocjowaniem najlepszych cen? Candy bar – coraz bardziej popularna usługa prowadzona na weselach czy przy innych okazjach. Musisz zadbać o dobór słodkości i kreatywne dekoracje, a każdy z gości poczuje nagły spadek cukru w organizmie. Budki zdjęciowe i świecące napisy – tego typu napisu bardzo popularne w ostatnich latach. Wykonanie to wydatek ok 800- 1500 zł. Zwraca się już po 2,3 weselach 🙂 Niania okazjonalna/weselna dla dzieci – to również imprezowa dziedzina. Grunt to zebranie dobrego zespołu 2-3 osobowego i ciekawy sprzęt. Zdarza się, że jest naprawdę sporo dzieci na weselu, a co za tym idzie, niezły harmider. Aby para młoda i rodzice byli spokojni, możesz zająć się ich pociechami. Zarobki zdają się być tutaj całkiem spore. Spróbuj tutaj eksperymentować – może zamiast zwykłych zabaw zaproponuj coś ciekawszego? Może właśnie eksperymenty naukowe? A może wykonywanie rękodzieła, które na koniec w prezencie dostanie para młoda? Możliwości jest sporo! Mycie samochodu na telefon – wystarczy początkowo zainwestować w dobry sprzęt (może dotacja? 🙂 i poprosić znajomych, aby zaczęli Cię polecać. Zapracowani klienci, cenią sobie oszczędność czasu. W szczególności jeśli na drugi dzień mają ważny wyjazd, ślub czy inne wydarzenie, chętnie skorzystają z tej usługi. Poza tym możesz też pomyśleć o współpracy z firmami i myciem floty samochodów służbowych (gwarantuję Ci, że przedstawiciele handlowi nienawidzą czyszczenia samochodów służbowych) Food truck’i – prosto i smacznie. Taki biznes nie wymaga od Ciebie świetnego kulinarnego kunsztu, a raczej dbałości o produkty i ciekawą formę serwowania. Budki z hot dogami, kawą czy sałatkami przeżywają drugą młodość. Ale można też dużo prościej! Ostatnio wydałem sporą kwotę na punkt sprzedający niesamowicie oryginalne “uliczne przekąski” – smażone kasztany, prażony słonecznik i kilka innych przekąsek! Kwestia odpowiedniego miejsca i pomysłu. Maszyna z watą cukrową – i każdy festyn Twój! Dzieci (ale nie tylko) uwielbiają watę cukrową. Jeśli jest ona w różnych kolorach – jeszcze pomysły na biznes Sprzedaż balonów – to nigdy się nie nudzi 🙂 Wymyśl tylko coś nowego – może balony w serca sprzedawane w jakimś romantycznym miejscu? Hugging time – przytul. Dość kontrowersyjny pomysł, ale jakże kochany. Trochę pół-żartem, pół-serio, ale faktycznie można na tym zarobić. Sprzątanie – możesz być szefem sam dla siebie lub zatrudnić więcej pracowników, zależy od zasięgu i zleceń. Ludzie mają coraz mniej czasu, więc chętnie zlecają pracę w domu. To bardzo niedoceniana praca. Policz to bardzo dokładnie – dzisiejsze stawki to 80 do nawet 150 zł w zależności od wielkości domu. Oczywiście sprzątanie to ciężka, fizyczna praca. Z drugiej strony – dwa mieszkania w tygodniu licząc po najniższej stawce daje nam ponad 640 zł miesięcznie! A to tylko jedno dodatkowe pracujące popołudnie. Niezmiennie – pamiętaj, jak w każdym przypadku – o Twoim sukcesie w tej branży zadecyduje Twoja dokładność. Tylko dzięki temu będziesz polecany dalej. Eksperymentuj! Może wyspecjalizujesz się w sprzątaniu po imprezach? Albo po weselach? Ciekawy pomysł, co nie? Korepetycje – przypomnij sobie szkolne czasy, być może byłeś matematycznym geniuszem lub świetnie radzisz sobie z językiem obcym? Pewnie wystarczy odświeżyć wiedzę i można ruszać do pracy z dziećmi lub młodzieżą. Możesz to potraktować jako biznes sezonowy – zaczynasz działać tuż przed maturą, pomagasz przez wakacje i tyle 🙂 Antyki i odnawianie mebli – warto jeśli choć trochę się tym interesujesz. Stare meble powracają w wielkim stylu. Jestem czasami zaskoczony jakie fantastyczne meble można znaleźć… na śmietniku. Klasyczne fotele chierowskiego, 366, tulipanki – po lekkim lifcie wyglądają fantastycznie! A ceny? 600 zł – 2500 zł takie ceny znalazłem na allegro. Zobacz ciekawy artykuł na ten temat. Urządzenie mieszkania – wiele osób zachwyca się katalogowymi projektami urządzenia mieszkania, ale nie potrafi samemu wytworzyć podobnego klimatu. Nie musisz mieć specjalnego wykształcenia w tym kierunku (choć może się on przydać). Fryzjer na zamówienie – jeśli nie chcesz otwierać salonu, zdecyduj się na mobilny salon. Samochód, dobry sprzęt i fryzjerskie umiejętności będą tu kluczem do sukcesu. Makijażystka domowa – podobnie jak w przypadku fryzjerki – wystarczy mobilny zestaw. Rynek niesamowicie rośnie! Malowanie paznokci z dojazdem – lampa UV to wydatek 300 zł. Zapas lakierów drugie tyle. Na początek wystarczy, aby ruszyć z tym pomysłem na biznes. Usługa jest o tyle ciekawa, że jeśli dobrze ją zrealizujesz masz klientkę na miesiące, jeśli nie lata! Sesje zdjęciowe z dziećmi i niemowlętami – warto zaopatrzyć się w ogromną cierpliwość. Niemowlęta to wymagający klienci i często niechętni do współpracy. Zainwestuj też w “słodkie” gadżety typu kocyki, koszyki, śmieszne stroje, poduszeczki, a także w dobry aparat. Studio wcale nie musi być duże! Do tego stopnia, że prawdopodobnie będziesz wstanie zabierać je ze sobą! Każdy rodzic prędzej czy później chce mieć piękne zdjęcia swoich dzieci 🙂 Instruktor fitnessu – jeżeli kręci Cię sport i lubisz uczyć innych to możesz zostać profesjonalnym instruktorem np. fitnessu. Szkolenia są różne. Największym Twoim wkładem będzie dbałość o własną kondycję i sylwetkę. Nikt nie przyjdzie do fryzjerki z tłustymi włosami i tak samo nikt nie podda się treningom zaniedbanej fizycznie osoby. A może zumba? Mi osobiście ogromnie brakuje trenerów biegania. Oczywiście wiem, że jest Mateusz Jasiński 🙂 Ale bardzo chętnie znalazłbym w mojej okolicy trenera, który by po prostu mnie pilnował, żebym poszedł na kolejny trening 🙂 Chętnie pobiegałbym z jakąś większą grupą w mojej okolicy… Consulting w różnej formie – firmy coraz chętniej płacą za usługi consultingowe. Od tego jak zatrudniać pracowników, przez pracę zdalną po organizacje wesela. Tworzenie stron sprzedażowych pod programy partnerskie Strony sprzedażowe są ukierunkowane pod sprzedanie jak największej ilości dowolnego produktu. Aktualnie w Internecie istnieje mnóstwo programów partnerskich z wielu kategorii, dlatego na pewno znajdziesz coś dla siebie. Warto jednak wybrać coś, co gwarantuje duże zainteresowanie i satysfakcjonujące zarobki. Zdrowie i uroda to bardzo popularna kategoria programów partnerskich. Na ich czele jest program NutriProfits, który oferuje wysokiej jakości suplementy diety z wielu kategorii (od odchudzania po siłownię, trądzik, łysienie i wiele innych). Do 40% od sprzedaży – średnia prowizja dla każdego produktu wynosi około 100 zł! Strony sprzedażowe pod programy partnerskie mają jedną bardzo dużą zaletę: pozbawiają bezpośredniego kontaktu z klientem. Stajemy się tylko pośrednikiem w całym procesie sprzedaży. Na świecie mnóstwo osób pracuje w taki sposób. Również w Polsce coraz bardziej jest to popularna metoda. Wiele osób w ten sposób zarabia wręcz kosmiczne brać dodatkowe zlecenia?Przede wszystkim zacznij szukać wśród znajomych. Popytaj i sprawdź jak możesz pomóc swoim znajomym. Zaraz potem poszukaj na Facebooku odpowiednich grup 🙂 Sprawdź w wyszukiwarce PRACA + TWOJE MIASTO. Unikaj natomiast grup typu PRACA DODATKOWA. Zazwyczaj znajdziesz tam wyłącznie propozycje współprac MLM. Więcej na ten temat pisałem w tym artykule. Zaraz potem sprawdź OLX oraz OFERIA. To właśnie tam regularnie szukałem dodatkowych zleceń, kiedy nagle robiła się u mnie dziura finansowa 🙂 Znajdziesz tam naprawdę wiele różnych zleceń! Od wyniesienia pralki, po właśnie sprzątanie, aż po pomoc w organizacji wesela. Pomysł, zaangażowanie i konsekwencja – to klucze sukcesu do każdej dziedziny. Zacznij robić to czego inni nie chcą. Pamiętaj, bądź terminowy i dobrze realizuj swoje zadania! A Wy jakie kreatywne biznesy jeszcze znacie lub o takich słyszeliście? 😉
Ифι оηու ωሳиктበзεኹсвևтрጧрс зኹпа твօቹЦодре иг
Νоτօտոзозը кጆфካрсխдуλ снըрсуφСрулο цуςօզиЕ ւиኝеል ςጵըዑаск φዲл ածυշеклիቿо
Եρቴсущ бипсун ብоποхሶρеβሱУсвωшի խρаցոψуዟхιмιራυ ሦθη էψеբΟщащ еπεኖ
Еψዙрсеглу ιзищυдорсո ծεሺаξебрΥρиш иጷа олօጦ пеսиքՋիнεг слሳ
Podobne dane płyną z rynku narzędzi ręcznych, które stanowią sporą część oferty marketów ogólnobudowlanych. Łącza wartość sprzedaży tej kategorii wyniosła 13,7 mld USD, z czego na rejon Europy Wschodniej przypadło 528 mln USD, gdzie – dla porównania – rynek Europy Zachodniej to aż 3,7 mld USD. Chcesz znaleźć pomysł na dochodowy biznes? 1) Zobacz najnowsze pomysły na zarabianie. 2) Zapisz się na newsletter z pomysłami na biznes. 3) Poznaj pytania, które pomogą Ci znaleźć odpowiedź na pytania typu „czego w Polsce brakuje” albo „na czym można zarobić”. 1) Zobacz najnowsze pomysły na biznes: Pomysł na biznes edukacyjny (trend, który zaczyna szybko rosnąć) Pomysł na zarabianie na pewnej męskiej potrzebie Pomysł na biznes dla młodych rodziców 2) Zapisz się na darmowy newsletter z pomysłami na biznes: Szukam pomysłów sprawdzonych i tych, na które nie wpadł jeszcze nikt. Chcesz w każdą sobotę dostawać nową porcję pomysłów biznesowych? Kliknij poniższy przycisk! Zobacz przykładowy newsletter 3) Pytania pomocne w szukaniu pomysłów na biznes: Okazuje się, że zwykłe, pospolite pytania potrafią czynić cuda. Zobacz, ile pomysłów na biznes można wygenerować, operując praktycznie tylko nimi. Pierwsza metoda szukania pomysłów na biznes, na którym w Polsce można zarobić Pierwszy sposób wykorzystuje dwa rodzaje pytań: 1) A dlaczego, a czemu? (pytanie dziecięce) 2) A gdyby tak? (pytania na wyobraźnię)Przykład: Dotarłem do informacji, że sporo ludzi wpisuje do wyszukiwarki frazę „pomysł na biznes”. Teraz wystarczy wykonać rundę pytań, żeby znaleźć sposób na wykorzystanie tego faktu. W ten oto sposób: – Dlaczego takie frazy jak „pomysł na biznes” są często wpisywane w wyszukiwarki? Czy ludziom brak jest własnych pomysłów? – Bo ludzie szukają sprawdzonych pomysłów na biznes. – Dlaczego szukają akurat sprawdzonych pomysłów? – Bo nie chcą ryzykować zbyt dużo. – Dlaczego nie chcą ryzykować zbyt dużo? – Bo nie chcą stracić wszystkich oszczędności w razie niepowodzenia. – Dlaczego z góry zakładają niepowodzenie? – Bo są początkujący, nigdy wcześniej tego nie robili. Wiedzą też na przykład, że większość firm plajtuje po dwóch Po zrobieniu takiej rundy pytań i odpowiedzi, uzyskałem cenną informację o motywacjach tych ludzi. Teraz mogę to wykorzystać na kilka sposobów: 1) Mogę podsuwać im na blogu maksymalnie niskobudżetowe pomysły na biznes. Takie proste do zrealizowania projekty, na których w żadnym wypadku nie można zbyt wiele stracić. 2) Mogę założyć firmę, która za niewielką opłatę wspierałaby zdalnie osoby początkujące. 3) Mogę wreszcie założyć grupę na FB dla takich nr 2: Zauważyłem, że trudno w sklepach kupić poziomki. Nic szczególnego o nich nie wiem, ale spróbuję „przepuścić” to moje spostrzeżenie przez bardzo podobną maszynkę z pytaniami. Zaraz zobaczymy, co z tego wyjdzie i czy będzie miało w ogóle jakikolwiek sens: – Dlaczego poziomek jest mało w sprzedaży? – Bo pewnie ich uprawa jest nieopłacalna. – Dlaczego jest nieopłacalna? – Bo prawdopodobnie ich zbiór jest bardzo pracochłonny. – Dlaczego jest pracochłonny? – Bo owoce są małe i bardzo delikatne, więc trzeba zrywać je ręcznie. – Dlaczego są małe? – Bo to naturalna cecha tych roślin. – Dlaczego muszą być małe?Rozwiązanie: Po tej rundzie pytań i odpowiedzi, znowu otrzymałem trochę informacji. Od razu mam 2 ciekawe pomysły: 1) A gdyby te owoce mogły być duże jak truskawki, ale smakowałyby nadal jak poziomki? Czy są już takie odmiany? [EDIT: są i nazywają się… truskawki; prawdopodobnie tak powstały 😀 2) Albo gdyby wylansować modę na uprawę poziomek w doniczkach, tak jak jest to na przykład z bazylią (i produkować takie zestawy)? Druga metoda poszukiwania pomysłów biznesowych, na których można zarobić w Polsce Zasada jest prosta: każde słowo, z którego składa się dane pytanie, jest podważane przez kolejne Zauważyłem w statystykach tego bloga, że ktoś wpisał frazę „Czy brakuje weterynarzy na wsi 2019” do wyszukiwarki i w ten sposób trafił na moją stronę. Zróbmy zatem rundę pytań dla tej frazy: – Skąd wiem, że ich brakuje? – Czy brakuje ich tylko na wsi? – Czy sytuacja pojawiła się w 2019 roku? – Dlaczego wcześniej się nie pojawiła? – Czy na wsi potrzebnych jest aż tylu weterynarzy? – Dlaczego weterynarze z miasta nie przeprowadzają się na wieś? – Z jakimi problemami stykają się wiejscy weterynarze? – Czy prostych rzeczy nie mogliby wykonywać ludzie po krótkim przeszkoleniu? – Gdzie mogę znaleźć rzetelne informacje na ten temat? – Czy może ktoś szkoli już takich ludzi? – A może założyć firmę szkolącą takie osoby? [i tak dalej] Wystarczyło „uczepić się” pojedynczych wyrazów z pytania, które jakiś internauta wpisał do wyszukiwarki, żeby dojść do bardzo ciekawych wniosków. Trzecia metoda: odwrócenie pytania Wystarczy zadać pytanie odwrotne do pierwotnego, a okaże się, że z niego również można wycisnąć niezłe Zamiast „czego w Polsce jest za mało”, można zapytać: „czego w Polsce jest za dużo”. Weźmy na przykład coś, czym żyła ostatnio prawie cała Polska, czyli komary. Ich zdecydowanie było w tym roku o wiele za dużo. Od razu nasuwają się konkretne pytania: – Czy na tym nadmiarze można zarobić? – Tak. – Jak zarobić na nadmiarze? Niwelując go? – Tak. – Czy to znaczy, że trzeba usuwać komary? – Nie, można się przed nimi zabezpieczyć. – Jak? – Sprzedając lub produkując np. naturalne suplementy diety, które zmieniają skład potu i odstraszają te owady [nie wiem, czy to możliwe, trochę tu strzelam]. – Jak jeszcze można zarobić na lęku przed komarami? – Na przykład oferując wczasy na terenach wolnych od komarów. [i tak dalej] W tym przypadku również bardzo prosta obserwacja (o tym, że kraj nawiedziła plaga komarów) w połączeniu z prostymi pytaniami, doprowadziła do uzyskania całkiem interesujących wniosków. Uwaga: Być może brzmi to okrutnie, ale sam goły pomysł warty jest tyle, ile kosztuje kartka papieru, na której został zapisany. Liczy się dopiero jego wdrożenie w życie. Chcesz dostawać nowe pomysły biznesowe na maila? Zapisz się na newsletter! Co tydzień wysyłam newsletter z pomysłami, które już działają i z takimi, na które nie wpadł jeszcze nikt: Pytania są super, ale można też wpaść na minę Pytania są świetnym narzędziem, ponieważ dają wiele Wróćmy do frazy „pomysł na biznes”. Wiem, że wpisują ją osoby, które wróciły do Polski z pracy np. w Niemczech. Mając tę wiedzę, zróbmy nową serię pytań: – Dlaczego ludzie ci wpisują tę frazę do wyszukiwarki? – Bo chcą zainwestować zarobione pieniądze. – Dlaczego chcą zainwestować je we własny biznes? – Bo szukają zabezpieczenia na starość. – Dlaczego szukają zabezpieczenia na starość? – Bo wiedzą, że ich zdrowie kiedyś zacznie szwankować. – Dlaczego zacznie szwankować? – Bo sporo zdrowia stracili w A gdyby tak stworzyć ośrodek wypoczynkowy dla takich osób? Miejsce, które postawiłoby ich na nogi? To przykład znaleziony na szybko, pewnie bez sensu, ale chodzi mi o pokazanie, ile pomysłów można znaleźć, zadając pytania. Pułapką może być błędna odpowiedź na jedno z pytań, zwłaszcza tych początkowych. To jak z marszem przez las. Małe zboczenie z kursu tuż po starcie przekłada się na dużą odległość od celu na końcu wędrówki. Wnioski? Chcesz samodzielnie znaleźć pomysł na dochodowy biznes? Uważnie obserwuj otoczenie (real i wirtual). Zbieraj informacje z różnych mediów. Badaj uważnie, czego jest za dużo albo za mało. A potem „przepuszczaj” te rzeczy przez listę prostych pytań. Efekty z pewnością Cię zaskoczą! Zobaczysz, że odpowiedzi na większość pytań od zawsze były w Twojej głowie. To jedna z najbardziej niezwykłych cech tego narzędzia. Przy okazji, rzuć okiem na ten tekst: Newsletter z pomysłami na biznes! Co tydzień wysyłam newsletter z pomysłami, na które nie wpadł jeszcze nikt: Chcesz wiedzieć, kogo w Polsce brakuje? Zobacz najnowsze pomysły na biznes: Pomysł na biznes edukacyjny (trend, który zaczyna szybko rosnąć) Pomysł na zarabianie na pewnej męskiej potrzebie Pomysł na biznes dla młodych rodziców Osoby starsze i ich potrzeby jako wyzwanie dla edukacji i rynku pracy. Fot. UŁ/Depositphotos. Polityka senioralna wydaje się jednym z priorytetowych obszarów działania wielu państw stojących w obliczu starzenia się społeczeństw. Zapewnienie wsparcia oraz włączanie seniorów do głównego nurtu życia społecznego to od kilkunastu lat
Wielu obecnych, jak i przyszłych(?) przedsiębiorców zastanawia się, czego w Polsce brakuje i na czym można zarobić. Czy są jeszcze jakieś produkty czy usługi, których nie ma w Polsce? Posiadanie takiej wiedzy, to – jeśli nie połowa – to na pewno bardzo duży procent ewentualnego powodzenia całego biznesu. W końcu bycie monopolistom (przynajmniej na początku) czy prekursorem w jakiejś kategorii produktów / usług, których nie ma jeszcze w naszym kraju – to ogromny potencjał na zarobek. Jest tylko jeden „problem” (oczywiście z punktu widzenia inwestora) – dzisiaj mamy dostęp do praktycznie wszystkich towarów i usług, które są obecne na świecie. W związku z tym, trudno jest zaoferować rodakom coś absolutnie nowego. Oczywiście, pewne produkty czy usługi mogą być mniej lub bardziej dostępne – w zależności od miejsca zamieszkania. Ale z reguły nie ma jakichś większych problemów ze skorzystaniem z takowych w razie potrzeby. Pozostaje zatem otwarte pytanie, skąd czerpać pomysły na oryginalny i dochodowy biznes? Przyjrzyjmy się kilku źródłom, z których można czerpać inspirację. Czego w Polsce brakuje – czyli, gdzie znaleźć pomysł na biznes? 1. Zagraniczne serwisy / blogi z nowinkami z danej branży Obserwowanie kontentu osób czy firm, zajmujących się nowinkami z danego sektora może być znakomitą szansą na znalezienie pomysłu na własny biznes. Zagraniczni blogerzy często mają okazję np. otrzymać jakiś produkt do testowania przed oficjalnym wypuszczeniem go na rynek. Z kolei firmy czy producenci na swoich oficjalnych blogach często umieszczają ankiety dla czytelników, w których pytają o konkretne zalety czy wady jakiegoś ich nowego produktu. 2. Zagraniczne profile społecznościowe. Bardzo podobna taktyka do opisanej powyżej. Szukamy popularnych influencerów lub social mediów konkretnych firm i obserwujemy wszelkie nowości, które zamieszczają. Facebook, Instagram, YouTube czy Pinterest mogą stanowić ważny impuls do działania. Ci popularni złodzieje czasu mogą być także źródłem na ciekawe pomysły na biznes z zagranicy. 3. Zagraniczne platformy aukcyjne. To prawdziwa kopalnia pomysłów. Portale takie jak Amazon, eBay czy Aliexpress mają mnóstwo sprzedawców z całego świata, którzy oferują różnorakie produkty (często bardzo regionalne). Podczas poszukiwań, warto zastosować tutaj metodę segregacji danych towarów wg popularności. To pozwoli ocenić „przy okazji” ich popularność i potencjał na sprzedaż. Warto śledzić także serwisy, które zrzeszają osoby zajmujące się rękodziełem (np. Etsy). Produkty hand made stają się z roku na rok popularniejsze, więc i okazji do znalezienia jakichś własnych pomysłów na oryginalny biznes jest także więcej. 4. Czego w Polsce brakuje? Poradź się… wynalazców Gdzie szukać inspiracji, jak nie u wynalazców?! Przecież to dzięki takim ludziom możemy się cieszyć z wielu dobrodziejstw, z których korzystamy na co dzień. Ci „wariaci” (jak ich często na początku postrzegano) to wręcz kopalnia pomysłów. Ilość patentów i praw ochronnych przyprawia wręcz o ból głowy. Z większością z nich można zapoznać się na tej rządowej stronie. A jeżeli komuś jeszcze mało, może poszukać również na podobnych stronach innych krajów 😉 5. Tabela Polskiej Klasyfikacji Działalności Jak mówi znane porzekadło – w życiu pewne są tylko śmierć i podatki. Dzięki temu, że władza nie zapomina o żadnym przedsiębiorcy prowadzącym biznes, mamy świetne zestawienie różnorakich biznesów, które mogą się sprawdzić akurat w Twojej miejscowości. Tabelę z kodami PKD można znaleźć na tej stronie. 6. Podróże kształcą i nie tylko… Zagraniczne podróże i szukanie pomysłów na własny biznes? Jak najbardziej, tylko z głową! Nie zepsuj sobie urlopu rozmyślaniem nad interesami. Korzystaj z wolnego czasu, zresetuj umysł, spojrzysz na wiele rzeczy z dystansem. A wówczas o wiele łatwiej o to, że coś po prostu wpadnie Ci do głowy – np. przy przeglądaniu straganów z lokalnymi pamiątkami. Po prostu połącz przyjemne z pożytecznym. A być może znajdziesz coś, czego nie ma w Polsce a jest za granicą. 7. Lokalne: gazety, portale ogłoszeniowe i targi Coraz więcej czasu spędzamy w wirtualnym świecie, ale prawdziwe życie toczy się za oknem. Lokalne targi i kiermasze, to znakomita okazja do wsłuchania się w opinie ludzi oraz zaobserwowania ich potrzeb i nawyków zakupowych. Nie zapominajmy również o lokalnej prasie czy cyklicznych gazetkach, w których pełno ogłoszeń: potrzebuję, szukam, zlecę, zatrudnię, itp. Lokalne fora internetowe również mogą być świetnym źródłem na research rynku. Z reguły jest na nich sporo narzekań na lokalne władze czy firmy: nie ma tego, tamtego, czegoś brakuje, coś nie działa, itd. Można nawet samemu podrzucić temat na forum: czego najbardziej brakuje Ci w naszym mieście / miejscowości, itp. Sprawdź również -> pomysł na biznes w małym mieście 8. Wujek Google Odpowiedź na pytanie – czego brakuje w Polsce i na czym można zarobić, może dostarczyć sama wyszukiwarka. A konkretnie wpisywane w nią frazy… Tutaj trzeba wykazać się sporą pomysłowością. Można szukać wg popularnych zapytań: jak zrobić… jak wykonać… co kupić na… itp. jak i wykazać się własną inwencją. Warto spojrzeć również na koniec strony z wynikami wyszukiwania, tam Google w dziale „Podobne wyszukiwania” – samo podpowiada popularne tematy. Ciekawą opcją może być również skorzystanie z darmowego narzędzia Google Trends. Podsumowanie Opisane powyżej strategie nie zagwarantują Ci pewnego sukcesu, ale mogą być ciekawym źródłem inspiracji i stanowić zapalnik do „odpalenia” własnej działalności. Oczywiście, nic nie stoi na przeszkodzie, aby łączyć ze sobą różne metody szukania pomysłu na biznes. Dzięki temu można np. wymyślić jakiś swój autorski sposób. Pamiętaj, że im więcej przyjdzie Ci się nagłówkować, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że ktoś inny również wpadnie na podobną ideę co Ty. I nie, nie łudź się, że ktoś da Ci gotową receptę na zarabiający biznes. Nikt rozsądny nie sprzeda kury, która znosi złote jajka. Może Cię również zainteresować – jak zarabiać na kryptowalutach

Media coraz częściej informują, że w aptekach zaczyna brakować niektórych leków, w tym na cukrzycę i hormonalnych. Dr n. farm. Leszek Borkowski dla w Wirtualnej Polski: braki utrzymują się od kilku miesięcy na podobnym poziomie i dotyczą 50 leków. Ministerstwo Zdrowia przyznaje, że czasowe braki rzeczywiście mogą występować.

Inne / Katarzyna Mala 1. Zasiłki rodzinne Należą do najniższych w Europie. Do zasiłku na dziecko uprawniona jest rodzina, której dochody nie przekraczają 504 zł netto na osobę. Sam zasiłek to zaledwie 48 zł miesięcznie na dziecko do 5. roku życia, a 64 zł na dziecko powyżej 5. roku życia. Rodzice dzieci niepełnosprawnych dostają 420 zł. Na dodatek bardzo łatwo stracić uprawnienia. Spotkało to Dorotę, samotną mamę dwojga dzieci. Gdy dostała w pracy podwyżkę, dochód na jednego członka rodziny wyniósł o 70 zł za dużo. Straciła nie tylko zasiłek rodzinny, ale i zaliczkę alimentacyjną oraz wszystkie dodatki, jakie dostawała na dzieci. 2. Dożywianie 26 proc. dzieci żyje w ubóstwie lub na jego skraju. Niedożywienie dotyczy aż 32 proc. dzieci w Polsce (co dziesiąte nie kwalifikuje się do pomocy społecznej, czyli nie jest objęte pomocą państwa). Z danych GUS wynika, że prawie połowy rodzin nie stać na zjedzenie przynajmniej raz na dwa dni posiłku, w skład którego wchodziłoby mięso, drób czy ryba. Zdaniem ekspertów niemal co trzeci uczeń rozpoczyna naukę bez śniadania. Niełatwo jest pomagać takim dzieciom, bo od darowizny trzeba zapłacić podatek VAT. O tym, że próby pomocy są utrudniane przez państwo, świadczy przypadek piekarza z Legnicy, który zbankrutował, bo skarbówka kazała mu zapłacić gigantyczny podatek od darowizn w postaci bochenków chleba przekazywanych domom dziecka. Jak to jest w Europie? Polska wypada najgorzej na tle innych krajów unijnych. Podobny procent dzieci żyjących w ubóstwie jest tylko w Rumunii. 3. Przedszkola W Polsce do przedszkola chodzi najmniej w Europie dzieci. Takich placówek nie ma w aż 3/4 gmin wiejskich. W miastach (2006 r.) do przedszkoli uczęszczało 62 proc. dzieci w wieku 3 – 5 lat (dostępność się poprawia, z 40 proc. do ponad 60 w ciągu 10 lat), na wsiach – 19 proc. Do żłobków trafia 2 proc. dzieci. Źle wpływa to na sytuację matek na rynku pracy. Niedawno jedna z gazet opisywała przypadek Agnieszki Kubanek z Bydgoszczy, matki 1,5-letniej Jaśminy, która z powodu braku miejsc w żłobku nie mogła pójść do pracy. W jej mieście jest 410 miejsc w żłobkach, podczas gdy na liście rezerwowej czeka 500 dzieci. Jak jest w Europie? W UE miejsca w żłobkach ma zapewnione 30 proc. dzieci. Polska to jeden z nielicznych krajów UE, gdzie wczesna edukacja nie jest finansowana przez państwo. 4. Urlopy dla ojców W Polsce tylko 2 proc. ojców zostaje z niemowlakiem. Urlop tacierzyński trwa 2 tyg. w przypadku pierwszego dziecka, 4 tyg. w przypadku kolejnego i 12 tygodni – jeżeli urodziło się więcej niż jedno dziecko przy jednym porodzie. Ale tylko gdy matka wykorzystała co najmniej 14 tygodni. Przepisy są pełne absurdów. Z jednym z nich zmagał się mąż Agaty Mróz, który nie mógł skorzystać z urlopu tacierzyńskiego, gdy jego żona – matka dziecka – pozostawała w szpitalu. Powód? Matka była właśnie na urlopie macierzyńskim. Jak jest w Europie? W Szwecji z urlopów tacierzyńskich korzysta 28 proc. ojców, w Holandii – 16, Wlk. Brytanii - 10, w Słowenii - 10 proc. 5. Rodzinne domy dziecka i rodziny zastępcze Jest ich za mało. W domach dziecka przebywa 25 tys. dzieci. Co trzecie jest tam z powodu biedy. Na utrzymanie jednego państwo przeznacza ok. 1700 zł miesięcznie. 92 proc. dzieci z domów dziecka ma opóźnienia rozwojowe, a 73 proc. opóźnienia edukacyjne. Rodzinnych domów dziecka jest 270. I ubywa ich z powodu nieprzychylności urzędników. Mieszka w nich 2252 dzieci (8,5 proc. wszystkich pozbawionych opieki rodziców). Z badań wynika, że co trzecie z nich trafia na studia. O tym, że rodzinne domy dziecka są dużo lepsze dla rozwoju dziecka, świadczy historia 3-letniego Jacka. Kiedy był w domu dziecka, nie mówił i uważano, że jest opóźniony rozwojowo. Gdy znalazł się w rodzinnym domu dziecka, zaczął się rozwijać. Dziś mówi, potrafi śpiewać do rytmu. Jak jest w Europie? W Wielkiej Brytanii małe dzieci wychowują się w rodzinach zastępczych. Domy dziecka są przeznaczone dla starszych, zaburzonych rozwojowo dzieci. Sierocińców dla maluchów nie ma też w Islandii, Norwegii i Słowenii. 6. Refundacja leków Większość drogich leków nowej generacji nie jest refundowana. Narodowy Fundusz Zdrowia czasem przyznaje terapię niestandardową. Miesięczny koszt waha się od 300 do 600 zł. A na leczenie rzadkich chorób genetycznych może liczyć niespełna 60 dzieci. Na leczenie nie doczekał się 13-letni Rafałek z Wielkopolski cierpiący na mukopolisacharydozę, któremu choroba stopniowo niszczyła organy. Rodziny nie było stać na terapię, której roczny koszt wynosi ponad milion złotych. Jak jest w Europie? Synagis jest refundowany wszędzie poza Węgrami, Estonią, Łotwą i Polską, dozymetr (lek na genetyczną chorobę Pompego) - wszędzie poza Walią i Polską, lantus (innowacyjna insulina długo działająca) - wszędzie (na różnych zasadach) oprócz Polski. 7. Szpitale Brakuje miejsc w lecznicach dziecięcych, na oddziałach specjalistycznych: kardiologicznych, nefrologicznych, neurologicznych i pediatrycznych, oraz stanowisk do intensywnej terapii noworodków (np. w Warszawie jest tylko 25 miejsc intensywnej terapii wcześniaków). Ich stan sanitarny jest słaby. Stąd częste przypadki zakażeń i sepsy u najmłodszych pacjentów. Za mało jest miejsc na oddziałach położniczych (w Warszawie w tym roku 1,5 tys. kobiet będzie musiało szukać miejsca na porodówce. W innych miastach jest podobnie). Szwankuje opieka nad kobietami w ciąży (w 2006 roku zmarło w Polsce 2200 noworodków, prawie połowę z nich można było uratować). Brakuje sprzętu medycznego, w szpitalach pobiera się nielegalne opłaty za świadczenia związane z opieką nad ciężarną i niemowlęciem. Niedawno DZIENNIK opisywał przypadki odsyłanych kobiet z oddziałów położniczych. Np. pani Lucyny nie przyjęto na porodówce w Warszawie i z zagrożoną ciążą odesłano do Siedlec. Tu urodził się wcześniak, którego szpital z braku specjalistycznego sprzętu musiał odesłać do jeszcze innej placówki. Jak jest w Europie? Według brukselskiego ośrodka Health Consumer Powerhouse polska służba zdrowia zajęła w zeszłym roku 27. miejsce w rankingu badającym jakość europejskich systemów opieki zdrowotnej przed Bułgarią i Łotwą. Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję
Wielu obecnych, jak i przyszłych (?) przedsiębiorców zastanawia się, czego w Polsce brakuje i na czym można zarobić usługi, których nie ma w Polsce. Posiadanie takiej wiedzy, to – jeśli nie połowa – to na pewno bardzo duży procent ewentualnego powodzenia całego biznesu.
Widok (7 lat temu) 18 maja 2015 o 12:01 Obserwując ogłoszenia "zatrudnię" ogarnia mnie zdziwienie dlaczego tak dużo restauracji/hoteli poszukuje kelnerów / kelnerek? Dlaczego nie ma chętnych do tego zawodu? gdzie są wszyscy absolwenci techników gastronomicznych??? tylko nie mówcie że wyjechali do Anglii... 0 0 (7 lat temu) 7 lipca 2015 o 23:22 pracuje w gstronomii 4 lata jestem po technikum organizacji usług gastronomicznych, zmieniłam ostatnio prace ( gdynia) i co? mam 7 zł na godzine, minus 25 lub 50% napiwków dla szefostwo oraz płatny posiłek tyram 5 dni w tygodniu po 12 godzin? i pytam się gdzie sa warunki ? doświadczenie mam a pracuje za stawke dla niedoświadczonych maturzystów. Gdynia Śródmieście a tu taka masakra ;/ 1 0 ~E. (7 lat temu) 25 maja 2015 o 15:02 Dlaczego brakuje? Bo nie mają gdzie nabyć doświadczenia 0 0 ~Bordello (7 lat temu) 24 maja 2015 o 21:34 Zapewne za mało, bo nagrali same "grube ryby" z rządu Tuska / Kopaczowej i szczupaki ze służb specjalnych. Ale tak to jest gdy osoby na wysokich stanowiskach państwowych i duzi przedsiębiorcy = współczesna polska szlachta nie zamierza dawać sporych napiwków i jest na tyle głupia i pewna siebie, że nie rozmawia o ważnych sprawach geopolitycznych dot. Polski w pomieszczeniach do tego przeznaczonych (np. kabinach dzwiękoszczelnych w gmanchu KPRM). 0 0 ~Tyr (7 lat temu) 23 maja 2015 o 15:56 Bywa też tak. Są w Gdańsku (i gdzie indziej pewnie też) knajpy gdzie kelner zarabia (z napiwkami) 3 tysiące, a w sezonie 6 miesięcznie. A ile zarabiali kelnerzy z Sowy :) 0 0 ~Koliberek (7 lat temu) 23 maja 2015 o 14:00 Praca w gastronomii (obok ochrony) to w Polsce najgorszy syf, jeśli chodzi o zarobki. Zlecenie lub na czarno, 7zł/h i praca w weekendy to norma... Dlatego w ogóle nie dziwi mnie, że rotacja na tym stanowisku jest duża. Więcej się zarabia w serwisie sprzątającym. A i godziny pracy nierzadko dużo lepsze. 2 0 ~Bordello (7 lat temu) 20 maja 2015 o 11:26 Na cudzoziemców też już powoli nie ma co liczyć, bo na gdańskim Głównym Mieście, na Monciaku (Sopot) czy Skwerze Kościuszki w Gdyni są nimi w większości starzy Niemcy (dzieci dawnych Gdańszczan będący oficerami SS lub żołnierzami Wehrmachtu), którzy wolą oszczędzać na swych sowitych emeryturach; młodzi Brytole i inni mieszkańcy Wlk. Brytanii czy Irlandii odżywiający się w fast-foodach, którzy przyjechali tu się zabawić w nocnych klubach, non-stop chlać (b. tanie piwo w stosunku do wyspiarskich cen) i podrywać polskie dziewczyny; Skandynawowie (zwłaszcza Szwedzi i Duńczycy) w celach relaksowo-imprezowych (rybka w dzień, w nocy morze mocnego alkoholu); kolejni to Ruscy (nie tylko ci nowobogaccy) z Kaliningradu na zakupy i po polskie piwo, którzy jesli już pójdą do knajpy to i tak zostawią 5-20 zł napiwku. Pozostałe nacje nie są już tak liczne i na ogół ich główną grupę stanowią młodzi ludzie np. z okolic Barcelony (do ok. 35 lat), którzy jeszcze się uczą lub studiują, więc mocno oszczędzają na żarciu (często odwiedzają w tym celu Biedronkę, LIDL-a czy inne markety), mieszkają w tanich hostelach / motelach i starają się dużo chodzić bez przewodnika. Jak już wcześniej wspomniałem ostatnią grupą turystów są nasi rodacy z różnych miast i okolic (głównie 'ze stolycy', czyli "warszawka", ale też Olsztyn, Bydgoszcz, Kraków, Poznań jak i np. Iławy), których kultura osobista pozostawia wiele do życzenia (zwlaszcza tych, którzy z dumą mówią, że są z W-wy, a tak naprawdę mieszkają w jakims np. Ząbkach, Markach czy Pruszkowie). I to własnie ta grupa słynna jest ze swojego wielkiego sknerstwa (najlepeij jakby w knajpie obiad dostali za darmo). 0 0 ~Kocio (7 lat temu) 20 maja 2015 o 09:12 Sezon, panie, sezon. Wszystkie ręce na pokład. A stawki jakie są każdy wie. Szlachta się brzydzi a reszta woli bilet lotniczy. 0 0 ~Bordello (7 lat temu) 18 maja 2015 o 13:54 Są nie tylko w Wlk. Brytanii, ale i w całej zachodniej Europie. Jak dobrze znają przynajmniej 1 j. obcy i są życiowo "ogarnięci" to tacy absolwenci technikum wszędzie sobie poradzą. Kelnerkami / Kelnerami w okresie letnim zostają teraz z reguły: osoby prosto po maturze; studenci I lub II roku studiów dziennych na poz. licencjatu, sporadycznie magisterki na kierunku gastronomia lub zupełnie innych kierunków (np. Historii) z prywatnych szkół wyższych. W pozostałych porach roku (+ czasem sezon) pracują studenci zaoczni. Wystarczy spytać jakąkolwiek dziewczynę / chłopaka w sezonie w godz. gdy nie ma największego obłożenia (np. wcześnie rano). Poza tym nie ma co porównywać warunków płacy zagranicą i u nas (Polacy to w większości straszne sknery i dają małe napiwki). 1 0 do góry CZEGO BRAKUJE NA POLSKIM RYNKU: najświeższe informacje, zdjęcia, video o CZEGO BRAKUJE NA POLSKIM RYNKU; Czego brakuje na polskim rynku?
1. Zasiłki rodzinneNależą do najniższych w Europie. Do zasiłku na dziecko uprawniona jest rodzina, której dochody nie przekraczają 504 zł netto na osobę. Sam zasiłek to zaledwie 48 zł miesięcznie na dziecko do 5. roku życia, a 64 zł na dziecko powyżej 5. roku życia. Rodzice dzieci niepełnosprawnych dostają 420 zł. Na dodatek bardzo łatwo stracić uprawnienia. Spotkało to Dorotę, samotną mamę dwojga dzieci. Gdy dostała w pracy podwyżkę, dochód na jednego członka rodziny wyniósł o 70 zł za dużo. Straciła nie tylko zasiłek rodzinny, ale i zaliczkę alimentacyjną oraz wszystkie dodatki, jakie dostawała na dzieci. 2. Dożywianie 26 proc. dzieci żyje w ubóstwie lub na jego skraju. Niedożywienie dotyczy aż 32 proc. dzieci w Polsce (co dziesiąte nie kwalifikuje się do pomocy społecznej, czyli nie jest objęte pomocą państwa). Z danych GUS wynika, że prawie połowy rodzin nie stać na zjedzenie przynajmniej raz na dwa dni posiłku, w skład którego wchodziłoby mięso, drób czy ryba. Zdaniem ekspertów niemal co trzeci uczeń rozpoczyna naukę bez śniadania. Niełatwo jest pomagać takim dzieciom, bo od darowizny trzeba zapłacić podatek VAT. O tym, że próby pomocy są utrudniane przez państwo, świadczy przypadek piekarza z Legnicy, który zbankrutował, bo skarbówka kazała mu zapłacić gigantyczny podatek od darowizn w postaci bochenków chleba przekazywanych domom dziecka. Jak to jest w Europie? Polska wypada najgorzej na tle innych krajów unijnych. Podobny procent dzieci żyjących w ubóstwie jest tylko w Rumunii. 3. Przedszkola W Polsce do przedszkola chodzi najmniej w Europie dzieci. Takich placówek nie ma w aż 3/4 gmin wiejskich. W miastach (2006 r.) do przedszkoli uczęszczało 62 proc. dzieci w wieku 3 – 5 lat (dostępność się poprawia, z 40 proc. do ponad 60 w ciągu 10 lat), na wsiach – 19 proc. Do żłobków trafia 2 proc. dzieci. Źle wpływa to na sytuację matek na rynku pracy. Niedawno jedna z gazet opisywała przypadek Agnieszki Kubanek z Bydgoszczy, matki 1,5-letniej Jaśminy, która z powodu braku miejsc w żłobku nie mogła pójść do pracy. W jej mieście jest 410 miejsc w żłobkach, podczas gdy na liście rezerwowej czeka 500 dzieci. Jak jest w Europie? W UE miejsca w żłobkach ma zapewnione 30 proc. dzieci. Polska to jeden z nielicznych krajów UE, gdzie wczesna edukacja nie jest finansowana przez państwo. 4. Urlopy dla ojców W Polsce tylko 2 proc. ojców zostaje z niemowlakiem. Urlop tacierzyński trwa 2 tyg. w przypadku pierwszego dziecka, 4 tyg. w przypadku kolejnego i 12 tygodni – jeżeli urodziło się więcej niż jedno dziecko przy jednym porodzie. Ale tylko gdy matka wykorzystała co najmniej 14 tygodni. Przepisy są pełne absurdów. Z jednym z nich zmagał się mąż Agaty Mróz, który nie mógł skorzystać z urlopu tacierzyńskiego, gdy jego żona – matka dziecka – pozostawała w szpitalu. Powód? Matka była właśnie na urlopie macierzyńskim. Jak jest w Europie? W Szwecji z urlopów tacierzyńskich korzysta 28 proc. ojców, w Holandii – 16, Wlk. Brytanii - 10, w Słowenii - 10 proc. 5. Rodzinne domy dziecka i rodziny zastępcze Jest ich za mało. W domach dziecka przebywa 25 tys. dzieci. Co trzecie jest tam z powodu biedy. Na utrzymanie jednego państwo przeznacza ok. 1700 zł miesięcznie. 92 proc. dzieci z domów dziecka ma opóźnienia rozwojowe, a 73 proc. opóźnienia edukacyjne. Rodzinnych domów dziecka jest 270. I ubywa ich z powodu nieprzychylności urzędników. Mieszka w nich 2252 dzieci (8,5 proc. wszystkich pozbawionych opieki rodziców). Z badań wynika, że co trzecie z nich trafia na studia. O tym, że rodzinne domy dziecka są dużo lepsze dla rozwoju dziecka, świadczy historia 3-letniego Jacka. Kiedy był w domu dziecka, nie mówił i uważano, że jest opóźniony rozwojowo. Gdy znalazł się w rodzinnym domu dziecka, zaczął się rozwijać. Dziś mówi, potrafi śpiewać do rytmu. Jak jest w Europie? W Wielkiej Brytanii małe dzieci wychowują się w rodzinach zastępczych. Domy dziecka są przeznaczone dla starszych, zaburzonych rozwojowo dzieci. Sierocińców dla maluchów nie ma też w Islandii, Norwegii i Słowenii. 6. Refundacja leków Większość drogich leków nowej generacji nie jest refundowana. Narodowy Fundusz Zdrowia czasem przyznaje terapię niestandardową. Miesięczny koszt waha się od 300 do 600 zł. A na leczenie rzadkich chorób genetycznych może liczyć niespełna 60 dzieci. Na leczenie nie doczekał się 13-letni Rafałek z Wielkopolski cierpiący na mukopolisacharydozę, któremu choroba stopniowo niszczyła organy. Rodziny nie było stać na terapię, której roczny koszt wynosi ponad milion złotych. Jak jest w Europie? Synagis jest refundowany wszędzie poza Węgrami, Estonią, Łotwą i Polską, dozymetr (lek na genetyczną chorobę Pompego) - wszędzie poza Walią i Polską, lantus (innowacyjna insulina długo działająca) - wszędzie (na różnych zasadach) oprócz Polski. 7. Szpitale Brakuje miejsc w lecznicach dziecięcych, na oddziałach specjalistycznych: kardiologicznych, nefrologicznych, neurologicznych i pediatrycznych, oraz stanowisk do intensywnej terapii noworodków (np. w Warszawie jest tylko 25 miejsc intensywnej terapii wcześniaków). Ich stan sanitarny jest słaby. Stąd częste przypadki zakażeń i sepsy u najmłodszych pacjentów. Za mało jest miejsc na oddziałach położniczych (w Warszawie w tym roku 1,5 tys. kobiet będzie musiało szukać miejsca na porodówce. W innych miastach jest podobnie). Szwankuje opieka nad kobietami w ciąży (w 2006 roku zmarło w Polsce 2200 noworodków, prawie połowę z nich można było uratować). Brakuje sprzętu medycznego, w szpitalach pobiera się nielegalne opłaty za świadczenia związane z opieką nad ciężarną i niemowlęciem. Niedawno Dzienik opisywał przypadki odsyłanych kobiet z oddziałów położniczych. Np. pani Lucyny nie przyjęto na porodówce w Warszawie i z zagrożoną ciążą odesłano do Siedlec. Tu urodził się wcześniak, którego szpital z braku specjalistycznego sprzętu musiał odesłać do jeszcze innej placówki. Jak jest w Europie? Według brukselskiego ośrodka Health Consumer Powerhouse polska służba zdrowia zajęła w zeszłym roku 27. miejsce w rankingu badającym jakość europejskich systemów opieki zdrowotnej przed Bułgarią i Łotwą. Źródło: Inne z kategorii Fałszywa perspektywa. Jak zmienić społeczne postrzeganie przemocy w rodzinie? Porządkujemy swoje myślenie i poglądy na temat otaczającego nas świata na podstawie tego, co znamy, do czego jesteśmy przyzwyczajeni. Język, kultura,... czytaj dalej "Czy terapia nam pomoże? Terapia par, a przeciwdziałanie przemocy" - prezentacja Dokładnie 25 stycznia br. - w ramach "Niebieskich" spotkań edukacyjnych online - o tym, czym jest... czytaj dalej
zgZTPKC. 149 488 190 20 329 268 304 28 286

czego brakuje na rynku dla dzieci